środa, 11 grudnia 2013
Jak nie poznałam Kasi Enerlich
19 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Przykre. bardzo :(
OdpowiedzUsuńPrzykre i frustrujące ;/
UsuńKasiu znosiłam Twoje towarzystwo z największą przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńCo dowodzi, że miałam rację i jesteś przemiłą Babeczką :D
UsuńJa tego po prostu NIE ROZUMIEM - u nas też był jubileusz biblioteki i wejście na zaproszenia. O co tym ludziom chodzi? Z jednej strony trąbią o tym, jak ważna jest kultura, a potem pokazują środkowy palec... :/
OdpowiedzUsuńBo dalej obowiązuje mentalność z PRL-u według której takie imprezy nie są dla tłuszczy, plebs nie ma wstępu. A tak można popławić się w atmosferze wzajemnej adoracji.
UsuńO to faktycznie niefajnie zachowała się ta Wasza biblioteka. Współczuję Ci podwójnie, nie dość że przed takim czytelnikiem drzwi zamykać to obciach dla przybytku kultury, a dwa, że pani Kasia jest świetną osobą, bardzo miłą i bezpośrednią i ja spotkanie z nią w mojej bibliotece wspominam bardzo, bardzo miło. Od tego czasu jestem jej wierną czytelniczką :)
OdpowiedzUsuńNie nabijaj się :P jaki tam ze mnie czytelnik :P
UsuńSzkoda, że tak postąpili, sądzę, ze lepiej dla Pani Kasi byłoby pogadać z czytelnikami niż z Prezydentem ;) różnie się o nim mówi.
Ooo a niby takim cywilizowanym krajem.... Chyba tylko dla wybranych
OdpowiedzUsuńWybranych i możnych. Smutne to
UsuńNo i teraz najbardziej zabawne jest to, że Pani Kasia Enerlich przyjechała na spotkanie z ludźmi, którzy pewnie nie przeczytali ani jednej jej książki. I to się nazywa promowanie czytelnictwa przez gminy, biblioteki itp tak? Zrobienie imprezy dla elyty, a nie wpuszczenie fanów, a to przecież oni są najważniejsi dla autora. Żenua!
OdpowiedzUsuńChyba miała dać światełko sławy, aby inni mogli się też zagrzać. Widocznie już ruszyła maszynka przed wyborami.
UsuńSzkoda, że nie udało się Wam. :(
OdpowiedzUsuńPolska rzeczywistość interesów :)
OdpowiedzUsuńObrzydliwe zachowanie. Nie rozumiem jak można nie zaprosić czytelników na jubileusz biblioteki. To, przepraszam bardzo, dla kogo biblioteka istnieje? Tylko dla Pana Prezydenta i jego świty?
OdpowiedzUsuńWspółczuję - jak widać Wasz prezydent mimo szumnych deklaracji uważa, że kultura jest tylko dla wybranych i co gorsza, zapewne nie jest w takim mniemaniu odosobniony. A to przecież tylko biblioteka, w dodatku wybudowana z pieniędzy unijnych (a zatem wspólnych), a nie centrum kosmiczne NASA. Żenada.
OdpowiedzUsuńNormalne u polityków, jedno mówią, inne rzeczy robią.
UsuńOch, strasznie szkoda, bo Pani Kasia jest wulkanem energii i spotkanie z nią na pewno jest niezapomnianym przeżyciem :) Myślę, że to totalnie niewłaściwe zachowanie. Może ktoś przeczyta Twój post i wyciągną z tego wnioski na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńWątpię ;/ To Stalowa Wola ;/
Usuń