Rezolutna Molly Murphy, która oczekuje od życia znacznie więcej, niż może otrzymać z racji swego urodzenia, już od kilku miesięcy przebywa w Nowym Jorku i ani myśli o powrocie do rodzinnej Irlandii. Marzy o pełnej samodzielności. Zachęcona wcześniejszym sukcesem dochodzeniowym, postanawia zostać detektywem. Żeby zaś poznać tajniki tej szczególnej i niedostępnej dla kobiet profesji, postanawia pobierać nauki u doświadczonego fachowca. Do tej roli idealnie nadaje się Paddy Riley, który wprawdzie zatrudnia Molly jako pomocnicę, ale do jej zawodowych ambicji odnosi się ze sporym sceptycyzmem. Nie wtajemnicza jej nawet w prowadzone przez siebie śledztwa, dotyczące głównie malwersacji i spraw rozwodowych. Sama Molly widzi się raczej w roli poszukiwaczki osób zaginionych.
Absolutnie się nie spodziewa, że czeka ją coś znacznie poważniejszego. Oto bowiem zostaje popełnione morderstwo, którego zagadkę będzie musiała rozwiązać sama, bez pomocy zawodowego detektywa. Prowadzący dochodzenie niesympatyczny sierżant Wolski zdecydowanie nie budzi zaufania Molly, z kolei swoich dwóch nowych przyjaciółek, wyzwolonych kobiet o oryginalnych imionach Sid i Gus, wolałaby nie narażać na niebezpieczeństwo. W jej życiu pojawi się także irlandzki dramaturg Ryan O’Hare – mężczyzna równie atrakcyjny jak zagadkowy, niestroniący od kontaktów z grupą anarchistów, której przewodzi osławiona Emma Goldman. Podążając tropem mordercy, Molly wkrótce się przekona, że sama może stać się jego ofiarą. Ten nierówny pojedynek zostanie zwieńczony spektakularnym i mrożącym krew w żyłach finałem: nasza bohaterka będzie świadkiem wydarzenia, które we wrześniu 1901 roku wstrząsnęło Ameryką.
sobota, 25 lipca 2015
"Śmierć detektywa" - Rhys Bowen
2 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Już wiem, że chcę poznać całą serię
OdpowiedzUsuńgdyby nie Ty nie przekonałabym się do tych książek :) a teraz moja ochota na nie rośnie :)
OdpowiedzUsuń