Legenda przedwojennej cyganerii. Kresowianka, w 1935 roku przeniosła się do stolicy za namową Juliana Tuwima, który dostrzegł w niej wybitny talent poetycki. Przyjaźniła się ze skamandrytami, z Witoldem Gombrowiczem i artystami skupionymi wokół redakcji nowo powstałego tygodnika satyrycznego „Szpilki”. Zadebiutowała w prasie jako czternastolatka. Zginęła w wieku dwudziestu siedmiu lat.
Niniejsze wydanie to najpełniejszy jak dotąd zbiór wierszy Zuzanny Ginczanki – zawiera wszystkie znane utwory poetki, w tym te nigdy dotąd niepublikowane: odnaleziony rękopis poematu Pieśń nad Pieśniami oraz wiersze z prasy. Edycja została wzbogacona o materiały ilustracyjne i komentarze, pozwalające lepiej zrozumieć tło epoki i zanurzyć się w świat Ginczanki, w rzeczywistość, w jakiej przyszło jej żyć i tworzyć.
Zuzanna Ginczanka za swojego krótkiego życia wydała jeden tylko niewielkich rozmiarów tom poetycki. Stała się ofiarą Zagłady, zamordowana w młodym wieku w roku 1944. Jej swojego rodzaju testamentem jest wstrząsający wiersz Non omnis moriar, nawiązujący do Horacego i – przede wszystkim – Słowackiego. Należy on do najwybitniejszych utworów, jakie polscy poeci poświęcili Holokaustowi.
wtorek, 31 marca 2020
"Poezje zebrane (1931–1944)" - Zuzanna Ginczanka, Izolda Kiec
1 komentarz:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Ginczanka to fascynująca osoba. Szkoda, że mało znana, ale powoli się to - mam nadzieję - zmienia...
OdpowiedzUsuń