„Milion nowych chwil” to niezapomniana historia miłosna o odnajdywaniu radości nawet w najtrudniejszych okolicznościach.
Margaret Jacobsen ma przed sobą świetlaną przyszłość: narzeczonego, którego uwielbia, wymarzoną pracę i obietnicę doskonałego życia tuż za rogiem. Nagle wszystko, na co tak ciężko pracowała, obraca się wniwecz. Trafia do szpitala, gdzie zmuszona jest stawić czoła świadomości, że nic już nie będzie takie, jak wcześniej. Odnalezienie się w nowej sytuacji jest trudne, a sprawy nie ułatwią skrywane przez lata rodzinne sekrety…
„Milion nowych chwil” to książka, która zrobiła z Katherine Center gwiazdę literatury kobiecej w Stanach Zjednoczonych. To pełna uroku i nadziei romantyczna powieść, która z każdą stroną coraz bardziej rozmiękcza serca czytelników.
Maggie jest młoda i pełną życia dziewczyną. Skończyła prestiżowe studia, stoi u progu kariery pachnącej grubą kasą i spotyka się z chłopkiem jak z żurnala. Ich przyszłość powinna być świetlana jak reklama miodowego miesiąca. Tymczasem w pewien wieczór jej chłopak, robiący licencję pilota zamiast na romantyczną kolację zabiera ją do samolotu. Maggie zawsze bała się latać i niestety ten wieczór niczego nie zmieni. Wprawdzie Chip prosi ją o rękę, ale podchodząc do lądowania dużo rzeczy idzie źle. Samolot koziołkuje, Maggie jest uwięziona w maszynie. Trafia do szpitala. Okazuje się, że blizny to tylko część problemu, ważniejszą częścią są problemy z kręgosłupem. Sypie się wszystko. Wszystko wywraca się do góry nogami.
Mi też wiele książek umykało, dlatego od jakiegoś czasu prowadzę na bieżąco aktualizowaną listę w Excellu z książkami, które chcę przeczytać. Rośnie ona systematycznie i na dzień dzisiejszy ma już ponad 900 pozycji, a ja nadal łudzę się, że kiedyś wszystkie przeczytam. :D Kiedy zbiera mi się na zakupy, mam z czego wybierać. ;)
OdpowiedzUsuń