W swojej trzynastej powieści Jodi Picoult sięga mistrzostwa fabularnego, snując historię o nadopiekuńczych rodzicach, walce z demonami przeszłości i emocjonalnych zagrożeniach, jakie niesie ze sobą każdy związek.
Daniel Stone, rysownik komiksów, jest niemal lustrzanym odbiciem głównego bohatera tworzonego przez siebie albumu: w młodości wandal i chuligan, obecnie kochający ojciec i domator. Kiedy jego czternastoletnia córka Trixie oskarża swojego byłego chłopaka o gwałt, Daniel przemienia się w ogarniętego morderczym szałem mściciela; w tej nowej, niespodziewanej sytuacji ojciec i córka muszą uczyć się siebie nawzajem. W tym samym czasie jego żona, Laura, zrywa z kochankiem i podejmuje próbę uratowania swojego małżeństwa. Kiedy Trixie ucieka na Alaskę, Laura i Daniel wyruszają na jej poszukiwanie; jest to bez mała podróż w głąb dantejskiego piekła.
Doprawdy trudno oderwać się od tej kroniki rodziny na krawędzi zagłady.
Faktycznie ciężko się oderwać. To już moja kolejna książka tej autorki, Mistrzyni Niespodzianki i wielkiego zaskoczenia. W domu pojawiła się jako prezent na Dzień Matki dla Rodzicielki(która nie zdążyła jej przeczytać jeszcze) A szkoda...
Po kilku stronach walczyłam zeswoim wrodzonym "nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" nie lubię, nie umiem wydawać wyroków, dlatego pasuję do tego prawach tak jak do baletu rosyjskiego.... ale siłą rzeczy ocena cisneła mi się przed umysł, pchała się uparcie jak kot na kolana.
Aż do samego końca nic nie było jasne, chociaż nie powiem chyba pierwszy raz sprawdził się mój scenariusz, chociaż też ciągle się zastanawiałam, czy autorka jak zwykle czymś mnie nie zaskoczy.
W ksiązce jest dodatkowy bonus.... komiks... wprawdzie nie jestem zapalona wielbicielką gatunku... ba! od czasuów szczenięcych gdy zaczytywałąm się w Kaczorze Donaldzie nie czytuje komiksów... w ten wpleciono jednak fabułę książki oraz wątki z "Boskiej Komedii" niestety...
Książka po części nawiązuje do dzieła Dantego, Laura, matka i jedna z głównych bohaterów jest specjalistką od "Piekła" Dantego, które często jest przywoływane....
I tym większą ochotę mam na przeczytanie "Boskiej..."
Tak jak i na kolejne książki Picoult... z każdą ksiażką coraz bardziej....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.