DZIEŃ 9: Książka wielokrotnie czytana
Nie umieściłam dnia I a wstyd mi był. Wiec umieszczam teraz. „Władca Pierścieni” ile razy bym tej książki nie czytała odkrywam coś nowego, wzruszam się. Zachwycam. Dla mnie to ksiażka nad książkami. Tolkiena wielbię, mogłabym do sekty jakowejś się zapisać…. A Władca to po prostu Mistrzostwo świata. Howgh
A mnie jakoś nie po drodze z tymi książkami. Czytałam "Hobbita" i podobał mi się, ale jakoś po więcej powieści Tolkiena nie sięgam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle tak uprzedziłaś się i nie? Czy próbowałaś i nie Twoja bajka?
UsuńNiestety uprzedziłam się bez powodu, bo nie próbowałam przeczytać "Władcy..." Kiedyś się przełamię żeby zobaczyć z czym to się je :)
Usuńciekawa będę Twoich wrażeń, wiem że dla wielu osób to lektura nie do przejścia. Bez powodu. Mojej Mamy za żadne skarby nie namówię.
UsuńOoo też muszę sobie niedługo Władcę powtórzyć:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) sama się z tym noszę :)
UsuńA mi się nigdy nie udało przebrnąć przez Tolkiena. Ogólnie żadna fantastyka mi nie podchodzi, no chyba, żeby zaliczyć tu Pottera ;)
OdpowiedzUsuńJakąś zagorzałą wielbicielką fantastyki, ale Tolkien....
UsuńJa tak mam z filmem :)
OdpowiedzUsuń