Nieśmiertelny symbol Wielkiej Brytanii – KRÓLOWA ELŻBIETA II.
Z niemieckiej dynastii von Sachsen-Coburg und Goth. Akuratna, stateczna i dystyngowana, ukochana wnuczka króla Jerzego V i córka króla Jerzego VI, wyszła za mąż za biednego, ale przystojnego kuzyna, księcia Edynburga Filipa. Od 1953 roku „ z Bożej łaski Królowa Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej…”oraz 15 innych państw. Choć nie ma realnego wpływu na rządy, pełni nieocenioną rolę w polityce. Jest uważnie słuchanym doradcą już dwunastego brytyjskiego premiera, symbolem ciągłości i jedności Wspólnoty Brytyjskiej.
Tytan pracy, człowiek-instytucja i eksportowa maskotka Wielkiej Brytanii ma dom z 775 pokojami, a w nim zwykłe problemy z czwórką dzieci, o których bezustannie trąbią bulwarówki.
Mimo że utrzymanie tronu kosztuje poddanych 40 mln funtów rocznie, cieszy się ich szacunkiem i sympatią. Ogromna większość Brytyjczyków z przekonaniem śpiewa hymn: „Boże chroń królową. Obdarz ją szczęściem, chwałą i długim panowaniem.”
Jest najstarszym w historii brytyjskim monarchą. Nie zamierza abdykować, kocha swoje obowiązki i bycie królową.
Elżbieta II stroni od wywiadów, pilnie strzeże swojej prywatności. Tylko tak rzetelny dziennikarz i wytrawny komentator polityczny jak Andrew Marr mógł napisać równie precyzyjną faktograficznie, analityczną politycznie i wyjątkowo ciekawą opowieść o swojej Prawdziwej królowej.
Nawet w naszych
czasach mamy ludzi legendy, tych, o których wiemy, że przeszli do historii.
Ludzi którzy fascynują, budzą ciekawość. Ludzi których biografie czytamy z żywą
ciekawością, a nie dla jakichś plotek.
Do takich osób
zaliczam królową Elżbietę II. Królowa, której panowania byliśmy i jesteśmy
świadkami. Mając świeżo w pamięci spektakularne obchody rocznicy urodzin i
panowania, wydaje się – i potwierdzają to przeprowadzone badania opinii
publicznej – że Brytyjczycy kochają swoją królową. Ale przecież nie zawsze tak
było, był czas gdy monarchia chwiała się w posadach. Zresztą dzieje rodziny
Windsorów również są burzliwe. Windsorowie, są Windsorami od roku 1917, kiedy
to w związku z toczącą się wojną i
awersją do wszystkiego co niemieckie postanowiono zmienić nazwę dynastii
na angielską Windsor, dodatkowo
znaleziono precedens, że jeden z królów, kiedyś tak się podpisał, a więc tradycyjna Anglia była uradowana. Ale na
perturbacjach związanych z nazwiskiem się nie skończyło, monarchię czekał jeden
z większych kryzysów spowodowany aferą
sercową. Gdy król postanowił abdykować, aby mógł poślubić kobietę którą kocha.
Te wydarzenia sprawiły, że córka drugiego syna króla, awansowała na
następczynie tronu. Na pewno nie spodziewała się, że panowanie jej ojca będzie
takie krótkie, że tak szybko będą od niej wymagali włożenia korony i bycia twarzą
Imperium.
O Elżbiecie II
napisano już wiele książek, setki artykułów, ale i tak wokół Jej postaci
narosło wiele plotek ocierających się o bajki. Cóż. Życie arystokracji zawsze
pociągało takich plebejuszy jak ja, w związku z tym bardzo chciałam, kolejny
raz zmierzyć się z mitami o Królowej.
Kiedyś kupiłam
sobie biografię Królowej z WAB(pamiętam ten dzień jak dziś i strasznie miło mi
się kojarzy), i mając porównanie powiem Wam,
bubel. Cena bardzo zbliżona,
książka jest jakieś trzy raz mniejsza…
taka po łebkach. Ta najnowsza,
jest niesamowitym kompendium wiedzy o monarchii o jej historii, kryzysach.
Po raz pierwszy
spojrzałam na Królową jak na kobietę, która kiedyś tak bardzo się zakochała, w
co trudno uwierzyć widząc jej pokerową twarz i słuchając o tym jaka jest
rzekomo zimna. Patrząc na nią jak na
głowę państwa zapominamy często, że jest ona normalnym człowiekiem, kobietą,
matką, żoną, babką. Była córką i siostrą. Na jej oczach Imperium w które
wierzyła zaczęło się rozsypywać. Była świadkiem niesamowitych przemian
społecznych, którym mogła biernie się przyglądać i z uśmiechem akceptować. Tego
od niej się wymaga.
Już chwilę tak
nie było, że książkę czytałoby mi się tak świetnie, a ta opinia rodziłaby się w
takich bólach.
Co mogę więcej o
tej książce napisać? Mogę Wam ją polecić dla pięknych fotografii rozsianych po
całej książce. Mogę Was uspokoić, ze nie znudzicie się tą książkę. Wydarzenia
nie są poukładanie chronologicznie a tematycznie, mamy wiec panoramiczny wgląd
na sprawę. Dowiemy się z tej książki wielu ciekawych rzeczy, czego życzył
arcybiskup Elżbiecie podczas koronacji, jak Elżbieta poznała swojego męża i
wreszcie jak to jest z tymi ukłonami bitymi przed Królową przez członków
rodziny. I czy faktycznie Katarzyna
księżna Cambrige jest w oczach królowej plebejką.
Piękne wydanie,
staranny język i ciekawa, porywająca historia niezłomnej kobiety, czynią z tej książki
gratkę dla miłośników słowa pisanego.
Jedna z bardziej
wartościowych nowości, obecnie na rynku, polecam. Nie tylko fanom UK.
Naprawdę
serdecznie polecam, do filiżanki pysznej Earl Grey taka lektura jest niemalże
obowiązkowa!
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa
Marginesy.
Widziałem w zapowiedziach wydawnictwa Marginesy tą książkę. Lubię biografie, więc na pewno kiedyś przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńJa jak na LC widziałam, to juz wiedziałam, że musze przeczytać. Miałam zażądac na urodziny. Wyrobników Nauki nie stać na wartościowe publikacje.
UsuńJedna z najlepszych opowieści o Elżbiecie II, jakie do tej pory ukazały się na polskim rynku. ;)
OdpowiedzUsuńJak nie najlepsza. Wbrew pozorom księgarnie nie zalewają Nas biograficznymi książkami o Krolowej
UsuńOj tym razem zupełnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńno tak, antybiograficzna...
UsuńNie mówię nie, choć na chwilę obecną muszę uporać się ze swoimi zaległościami :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja borykam się z takowymi?
UsuńBardzo lubię zapoznawać się z literaturą i kulturą Wielkiej Brytanii. Weszło mi to w krew na studiach i tak zostało. Chętnie sięgnę po tę pozycję, a kubek earl greya będzie rzeczywiście idealny :)
OdpowiedzUsuńKubek earl greya jest dobry na wszystko.,
UsuńFajnie, że masz taki nawyk... Wielka Brytania oferuje tak ciekawy wachlarz możliwości, że trzeba tylko zazdrościć takich nawyków. Zawsze coś ciekawego się znajdzie.