Sędzia w jednym z najgłośniejszych procesów w historii. Zabójca Chrystusa czy narzędzie niezbędne do zrealizowania Boskiego planu zbawienia?Wyrachowany polityk gotów poświęcić życie jednostki dla zachowania spokoju czy mąż stanu dbający przede wszystkim o dobro swoich poddanych? Wroe udaje się nakreślić wyrazisty portret człowieka, który nieświadomie wywarł ogromny wpływ na historię.
Jak
napisać biografię człowieka, o którym milczą źródła, nie całkiem, ale nie jest
pierwszoplanową postacią. Bezdyskusyjnie żył, wiadomo w jakim okresie na pewno,
ale tak się złożyło, że to co o nim napisano zaginęło w huraganach historii, a
to co przetrwało jest pełne sprzeczności, nieprecyzyjnych informacji, a ile
legend narosło…
Jako
naczelna fanka biografii nie mogłam sobie odmówić lektury, a leżenie w łóżku i
kurowanie się, jest najlepszą okazją ku temu.
O
kogo chodzi? O Poncjusza Piłata oczywiście. Akurat mamy finał Wielkiego Postu,
więc czas na lekturę biografii sędziego w najsłynniejszym procesie historii
jest idealny. Autorka podejmuje żmudną próbę stworzenia biografii człowieka,
który zapewnił sobie nieśmiertelność, wszak wciąż w Credo, na Mszy padają słowa „ukrzyżowan
pod Ponckiem Piłatem”, postać Piłata jest nierozerwalnie związana z
historią zbawienia, a on sam, według niektórych teoretyków Kościoła, został
rozgrzeszony z tego, że zabił Boga, bo było to niezbędne, do realizacji bożego
zamysłu.
|
Poncjusz Piłat i żona - święci Kościołów Wschodnich źródło |
Nie
wiemy gdzie dokładnie się urodził – wersje zmieniały się wielokrotnie. Nie
wiemy jaki był jego status społeczny. Właściwie o Piłacie nie wiadomo nic na
pewno. Wyłączywszy fakt skazania na śmierć Jezusa. Autorka, bada, szuka,
analizuje różne tropy. Przedstawia hipotezy, przytacza fragmenty utworów od
starożytności, po współczesność, ze swadą, lekkim piórem.
Właściwie
książka nie jest skupiona na Piłacie, on tam ciągle jest obecny, ale czasami
schodzi na dalszy plan. Autorka po pierwszych rozdziałach w których porusza się
po bezdrożach pochodzenia, młodości Piłata, gdy przenosi się do Judei aby
pełnić obowiązki namiestnika/gubernatora, jego losy splatają się z historiami
znanymi z Biblii. Autorka posiada ogromną wiedzą i analizuje nie tylko Pismo
Święte, czy teksty historyków starożytnych, ale analizuje również, różne ujęcie
znanych nam z scen w tekstach kultury. Mamy więc analizę obrazów, sztuk, tekstów
literackich. Dzięki temu mamy bardzo kompleksowy ogląd sytuacji.
Padam
na kolana przed pracą jaką wykonała Ann Wroe, z niczego zrobić coś i to, coś
liczące ponad 400 stron, to naprawdę wyczyn, tym bardziej że żaden fragment nie
nuży, to nie jest parafrazowanie w kółko, jednego zdania, ciągle są nowe
informacje, nowe analizy. Całość poparta jest solidną bibliografią, przy czym tradycyjnie
mam zarzut do przypisów na końcu. Preferuję przypisy pod tekstem.
Czy
pisałam Wam, że uwielbiam serię „Fortuna i fatum”? Mam całą półkę, kiedy
przeczytam? Na emeryturze chyba.
Biografię
Piłata bardzo polecam, czas jest adekwatny, zupełnie nowe, świeże spojrzenie.
Polecam!!
Nie ukrywajmy, że gdyby nie Jezus, gościu nie miałby nigdy biografii, a jego postać nie była w ogóle znana. Tak, postać ciekawa, a ksiażkę już szukam. Bo jest na pewno warta pzreczytania.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
I tak się składa, że sędziowie stają się legendą za sprawą niesprawiedliwych wyroków ;/
UsuńMacie całkowitą rację dziewczyny.
UsuńAle jednak z ogromną ciekawością sięgnęłabym po ten tytuł.
Bo to ciekawa książka, a że o Piłącie niewiele wiemy... taka historia
UsuńBędę szukać w bibliotece....
OdpowiedzUsuńW Twój gust bardzo się wpasuje
UsuńNie wiem, czy pisałaś o serii, ale ja też chciałabym się do niej przyłożyć. Najbardziej mniej ciągnie do biografii Boya.
OdpowiedzUsuńMam sporo z tej serii bo prenumerowałąm, zdaje się, że Boya też, ale jego koniec tak mnie zasmuca...
Usuńzaciekawiłaś mnie tą książką - chętnie ją przeczytam
OdpowiedzUsuńTrochę znam Twój gust i wiem, że się nie zawiedziesz
UsuńO! Wydaje się idealna na Wielkanoc - w zeszłym roku czytałam "Ewangelię według Piłata" Schmitta i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńEwangelię przyjaciółka mi polecała, z dwa lata temu a tu kurczę ciągle odkładam. Dziękuję!
UsuńMuszę poszukać tej książki, wydaje się warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńBardzo jest warta, już polecam komu mogę
UsuńDroga skubana, ale szukam promocji :D Muszę ją kupić natychmiast, ot co.
OdpowiedzUsuńNiestety dobre biografie są drogie ;/
Usuń