Nie było chyba głośniejszej premiery tego roku, niż autobiografia Księcia Harry’ego, od czasów premiery kolejnych tomów przygód małego czarodzieja, chyba żadna książka napisana przez Brytyjczyka nie budziła takich emocji. Co to się działo w komentarzach na Facebooku, oj było gorąco. Oczywiście atmosferę podbił dokument na Netflixie. Można być fanem Dynastii albo nie, ale nie dało się przejść obok tego szumu obojętnie. Przeżywałam ślub Harry’ego, wciąż pamiętam ten majowy, ciepły dzień, gdy sprzątałam pokój, a w telewizji transmitowano kolejny królewski ślub. Później przecierałam oczy ze zdumienia. Chciałam dowiedzieć się, jak to wygląda z drugiej strony. Harry ewidentnie idzie w ślady swojej matki, jego książka ma demaskować, pokazywać cierpienie i bezwzględność rodziny.
Był to jeden z najbardziej przejmujących obrazów dwudziestego wieku: dwóch młodych chłopców, dwoje książąt idących za trumną matki. Świat patrzył w smutku – i przerażeniu. Kiedy Diana, księżna Walii, została pochowana, miliardy ludzi zastanawiały się, co książęta muszą myśleć i czuć – i jak potoczy się ich życie.Teraz Harry w końcu opowiada swoją historię.Ten drugi, książka pełna surowej, niezachwianej szczerości, jest na wielu poziomach przełomowa dzięki przenikliwości, serii olśnień, samoanalizie i ciężko wywalczonej mądrości na temat wiecznej mocy miłości, która triumfuje nad żalem.
Każdy z nas chyba słyszał, że książę Karol (chyba nigdy nie przestawię się na: Król Karol), chciał mieć córkę. Podobno dlatego Diana nie powiedziała mu, że ich drugie dziecko będzie chłopcem. Tymczasem Harry uważa, że miał być wersją zapasową, miał być planem awaryjnym, lub dawcą przeszczepu, w razie, gdyby Williamowi, lub Willy’emu (tak nazywany jest w książce jego starszy brat) coś im się stało. To w końcu jak z tym jest? Punktem wyjścia tej opowieści jest tak naprawdę śmierć Diany w wypadku, to wydarzenie wstrząsnęło światem nastoletnich chłopców. Dla Harry’ego matka będzie ważnym punktem odniesienia i będzie wspominał ją często. Może nie powinnam się do tego odnosić, ale moim zdaniem chłopak nie przepracował straty, co widać od chwili, gdy wierzy, że matka tak naprawdę żyje i się ukrywa, po moment, gdy test ciążowy Megan umieszczono na pudełku z włosami zmarłej matki.
Ta książka to opowieść zagubionego chłopca, o życiu w wyższych i uprzywilejowanych sferach. W tej opowieści kontekst jest bardzo ważny. Pamiętajmy, że to świat, w którym oddaje się dzieci do szkoły z internatem, wita się je uściskiem dłoni po długiej rozłące. To świat, w którym nie okazuje się uczuć, nie zdradza się swoich przekonań. Gdybym miała opisać, o czym opowiada ta książka, to podzieliłabym to na cztery główne wątki: dzieciństwo i szkoła, wojsko, działalność publiczna i Meghan. Niewątpliwie najważniejsze w życiu byłego księcia Sussex było wojsko, służba i wojna oraz poznanie żony.
To nawet ciekawa książka, ale napisana dosyć siermiężnie, co ciekawe nie czuć, że pracowało tylu tłumaczy nad przekładem. Opowieść jest spójna, po prostu Harry opowiada w sposób, który pasuje do narracji nastolatka, a nie dorosłego faceta w średnim wieku. „Ten drugi” to książka, która podaje dużo kontrowersyjnych informacji i naprawdę zaczynamy się zastanawiać, jaka jest prawda, co naprawdę się wydarzyło. Czy się kiedyś dowiemy?
Książka recenzowana dla portalu Duże Ka
Oglądałam dokument o takim samym tytule, więc po książkę również chcę sięgnąć.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o biografię i autobiografie to wolę swój czas poświęcić na ciekawsze osobowości, ale przyznaje dyskusja wokół tej książki jest ciekawa. Myślę, że prawdy się nie dowiemy.
OdpowiedzUsuń