Moje kociątko zdecydowanie wraca już na noc do domu, ja zamieniłam kołdrę na pierzynkę. Zaczynam pić litry gorącej herbaty i wyciągnęłam z szafy jesienne mitenki.Idzie Jesień(nie wiem dlaczego pierwotnie napisalo mi się wiosna, lubię wszystkie pory roku i tęskniłam za zlotą polską jesienią) i z tej okazji zmieniłam szablon troszkę. Jeszcze nad nagłówkiem popracuję, ale to już na stacjonarnym kompie gdzie mam program graficzny.
No i definitywnie musze zakończyć wakacje.
Ma ktoś jakieś szablonowo-jesienne uwagi?
Propozycje co do nagłowka?
Będę wdzięczna za każde słowko :)
Szablon bardzo mi się podoba. Lubię takie ciepłe, jesienne kolory. A nagłówek... może twoja ty sama leżąca z książką obok drzewa a w koło pełno suchych, kolorowych liści..
OdpowiedzUsuńNie wiem coś w stylu jesieni, drzewa, książki itp. ale to tylko takie moje propozycje.
Mam nadzieję że czujesz się już lepiej?Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem czy na tarzanie się po trawie moje oskrzela są za słabowite :)
OdpowiedzUsuń@Kasiek- no tak nie pomyślałam o tym, więc może tak uchwyć jakąś aleje drzew np. w parku a ty na ławeczce z książką? coś w tym stylu..
OdpowiedzUsuńBędzie zdjęcie ogrodowe To parku mam dalej. Ja na wsi mieszkam, każdy ma park pod ręką, wlasny i prywatny :)
OdpowiedzUsuńCiężko mi się z tym pogodzić, ale faktycznie - czas pożegnać wakacje i przywitać panią jesień... Dla mnie ta jesień wiąże się ze stresami, bo zaczynam studia magisterskie na nowej uczelni i znów poczuję się jak pierwszak...
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Kinga - to zielona mila będzie moim pierwszym spotkaniem z tym autorem :)
magisterka jest nie taka straszna. Ja się biorę zak olejny poziom i mnie to przerażać zaczyna. A jesień ma swoje plusy. Kinga przeczytałam gdy dowiedzialam się, że "Lśnienie" jest ulubioną ksiażką Ikera Casillasa. Czytałam w szpitalu i po powrocie do domu umierałam ze strachu.
OdpowiedzUsuń