Kiedy w dramatycznych okolicznościach ginie ojciec Geraldine Frances Fitzcarlton, jej życie zmienia się na zawsze. Przez wiele lat szukała oparcia w kuzynie Charlesie. Przystojny i cyniczny Charles bez skrupułów manipulował zakochaną w nim, nieatrakcyjną i zakompleksioną nastolatką. Teraz, w bolesnym dla niej momencie, też ją zawodzi. Przyłapany na zdradzie, przyznaje, że udawał miłość, by zdobyć jej majątek. Od tej pory upokorzona Geraldine podporządkowuje swoje życie dążeniu do zemsty. Jest gotowa na wszystko, byle tylko Charles cierpiał równie mocno, jak ona. Opuszcza rodową posiadłość i wyjeżdża do Szwajcarii. Tam, w luksusowej klinice, przechodzi prawdziwą metamorfozę. Znika dawna Geraldine - pojawia się Silver, tajemnicza i pewna siebie piękność. Jednak by zwabić w pułapkę i zniszczyć Charlesa, potrzebuje sprzymierzeńca. Zawiera niecodzienny układ z poznanym w klinice Jakiem Fittonem
wtorek, 8 maja 2012
"Smak zemsty" - Penny Jordan
6 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Nieeeee. Broń Panie Boże...
OdpowiedzUsuńMiłośc i okrutni mężyczyźni. Doskonały przepis, żeby mnie odstraszyc :)
Nie dla mnie.
mężczyzna tego nie zrozumie :P
UsuńCzytałam, mnie również się podobało:)
OdpowiedzUsuńJa niestety romansów nie lubię, nawet jeśli są w ciekawej otoczce fabularnej.. Ale kto wie, może kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńja sobie staropanieństwo rekompensuję dobrym literackim życiem miłosnym
Usuńnie doprecyzowałam ;) lubię stare romanse w stylu Jane Austen czy sióstr Bronte :) mniej do mnie przemawiają te nowe. Ale zapewniam, że bardzo lubię dobre literackie historie miłosne niezależnie do stanu cywilnego ;) ps. chyba jednak przesadzasz z tym staropanieństwem.. Bo jeśli Ty jesteś starą panną to moje trzydziestokilkuletnie przyjaciółki..ojej już w ogóle mega stare panny ;)
Usuń