Dzień 30 - Autor, którego wszystkie książki czytasz.
Jodi Picoult
Kupuję i czytam w ciemno. Wszystko. Uwielbiam. Intryguje mnie, wzrusza. Zmusza do myślenia
Szymon Hołownia.
Tego autora po prostu kocham
Jane Austen
jw.
Chyba nie muszę wyjaśniać. Szerzej?
Kocham tych autorów... Tolkiena - mam ambicję przeczytać całego, ale czy starczy życia? Tak samo z Christie :)
pani Picoult do tej pory czytałam trzy książki a kolejne dwie wypożyczyłam w poniedziałek, więc niedługo się za nie pewnie wezmę
OdpowiedzUsuńJane Austen również lubię, czytałam kilka jej powieści - "Dumę i uprzedzenie", "Rozważną i romantyczną", "Opactwo Northanger", "Monsfield Park"
Tolkiena jedynie trylogię "Władca pierścieni" oraz "Hobbit, czyli tam i z powrotem"
pozdrawiam!
Tolkien nie napisał Trylogii, popkultura miesza Nam w głowie. Ale nie zmienia to faktu, ze jest mistrzem :)
UsuńPicoult również czytam jak leci, chociaż część jej książek jeszcze przede mną - i dobrze :)
OdpowiedzUsuńmi pozostaje czekać na premierę
UsuńJeżeli umrzesz przede mną, to obiecuję przychodzić na grób czytać Ci Christie :D (ja mam aspirację zostać zombie, więc myślę, że damy radę z wszystkimi jej książkami:P)
OdpowiedzUsuńTrzymam Cię za słowo :)
UsuńPicoult też uwielbiam :) Tolkiena całkiem sporo przeczytałam ale mam nadzieję, że kiedyś będę mieć wszytskie jego działa :)
OdpowiedzUsuńczyli dlugo żyć musimy :)
UsuńO, mam podobnie z Picoult, choć jeszcze rok temu zapierałam się wszystkimi odnóżami, żeby jej nie czytać ;) Dobrze, że posłuchałam bliskiej mi osoby i się przekonałam :) Wiesz że "Lone Wolf" już w listopadzie? ;) Pewnie wiesz :)
OdpowiedzUsuńczasami warto zmienić zdanie...
UsuńJodi Picoult czytałam kilka książek i jestem nią zachwycona:)Jane Austen jeszcze nic nie czytałam więc muszę to szybko nadrobić:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:) http://zupelnieinnyswiat.blogspot.com/
Austen jest do nadrobienia koniecznie!!
UsuńPrzepraszam za mały spam, ale jako wierna kibicka Królewskich nie mogłam nie zadać tego pytania - skąd masz taki wspaniały kubek z Ikerem?!
OdpowiedzUsuńdostałam w prezencie jakieś... trzy-cztery lata temu, ciut się już sprał, ale i tak Go kocham i właśnie kaffę z niego popijam :)
UsuńZ autorami mam podobnie, z wyjątkiem Hołowni. Czytałam na razie dwie jego książki i kompletnie do mnie nie trafia... Ale kwestia gustu. Może ja zbyt wybredna jestem. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo ja Hołownię wielbię bezkrytycznie niemalże
UsuńCo do Agathy Christie - nie minie wiele czasu, a będziesz żałować, że przeczytałaś już jej wszystkie książki. Wbrew pozorom objętościowo nie jest tego dużo.
OdpowiedzUsuńZ czytelniczym pozdrowieniem
Margaretka
to króciutkie książcyny - fakt jedna na dzien starczy :(
UsuńZostałaś oTAGowana! Szczegóły na moim blogu?
OdpowiedzUsuń