Jak naród, który zrodził renesans, mógł stworzyć również mafię? I dlaczego język włoski zna dwanaście określeń na wieszak, ale ani jednego na kaca?Hooper, mimo sympatii do mieszkańców Italii, nie pozostaje wobec nich bezkrytyczny. Piętnaście lat pracy we Włoszech wyostrzyło jego obserwacje i pozwoliło na stworzenie błyskotliwej, a chwilami zaskakującej analizy charakteru mieszkańców Półwyspu Apenińskiego.
Hooper opisuje odwieczny wpływ Kościoła katolickiego na życie Włochów, nie ukrywając jednocześnie, iż szacunek dla il Papa niekoniecznie idzie w parze z przestrzeganiem jego moralnych zaleceń. Podobnie ogromne poważanie, jakim cieszą się w społeczeństwie matki, nie bardzo współgra z tradycyjnym modelem matki-Włoszki i małą reprezentacją kobiet na kierowniczych stanowiskach. Czwartkowe gnocchi, fenomen Berlusconiego, obawa Włochów przed nowinkami technicznymi, opinia najlepszych kochanków świata (od Casanovy po słynne Italians Do It Better na teledyskowej koszulce Madonny), niezwykle oficjalna atmosfera miejsc pracy – to tylko kilka z wielu kwestii, które porusza autor, wychodząc w swym opisie daleko poza stereotyp beztroskich, głośnych i kochających życie Włochów.
wtorek, 20 września 2016
"Włosi" - John Hooper [ Fratelli d'Italia, l'Italia s'è desta,]
5 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
We Włoszech byłam i jestem ciekawa tej książki.
OdpowiedzUsuńJa też nie byłam we Włoszech, ale bardzo nym chciała :) Okładka naprawdę jesienna <3
OdpowiedzUsuńMnie też marzy się wyjazd do Włoch, więc czuję, że ta książka by mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńMam i w wolnej chwili na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się fragment, którego zdjęcie wstawiłaś. Genialny :D
OdpowiedzUsuń