niedziela, 2 listopada 2014
rzecz o... waniliowej babeczce
4 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
ja uwielbiam Vanilla Cupcake i w wosku i w świecy <3 już czekam niecierpliwie na czerwiec, kiedy to będzie zapachem miesiąca, wtedy zrobię spory zapas tego zapachu :D
OdpowiedzUsuńmój duży słój pewnie niebawem się skończy, jeśli będę go odpalać, tak często jak do tej pory ;)
No ja na świecę się raczej nie skuszę, ale wosku może dokupię ;)
UsuńA ja uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńI właśnie dlatego, jest tyle zapachów, co nos - to inny głos
Usuń